Ożywienie gospodarcze jest bardzo ważne dla każdego szanującego się kraju i dlatego niejednokrotnie wynikom makroekonomicznym jak wartość PKB czy wzrost inflacji podporządkowane jest zarządzanie całym państwem. Ale współczesna recesja obnażyła luki w przygotowaniu i umiejętnościach polityków najwyższego szczebla tak w Unii Europejskiej jak i USA. Zamiast strategicznie przygotowywać, nawet kosztem poważniejszych zmian systemowych, gospodarkę kraju na długie dekady rozwoju, politycy niejednokrotnie zaciągali dobrze oprocentowane kredyty w wysokości dziesiątek miliardów. W ten sposób możliwe było utrzymanie systemu emerytalnego czy zdrowotnego bez niezbędnych zmian – zawsze bowiem w kasie, gdy trzeba było, znajdowały się dodatkowe miliony na wyjście z twarzą. Ale każde takie rozwiązywanie swoich finansowych problemów kredytami prowadzi do jeszcze większych problemów kredytowych w przyszłości. Dzisiaj widać to jak na dłoni – największe problemy mają te kraje, które zamiast przygotowywać odpowiednie instrumenty rozwoju ekonomicznego skupiły się za bardzo na finansowaniu wszystkich irracjonalnych zobowiązań, jakie podjęły elity polityczne przez wszystkie lata rządzenia. Dlatego też wszystkie banki – od największych międzynarodowe po lokalne komercyjne – ograniczają akcje kredytowe i nie spieszą się z pożyczaniem dużych sum.
Dbanie o dobrą strategię rozwoju
