Kolejne pomysł polskich polityków

Kolejne pomysł polskich polityków

Niedawno mieliśmy po raz kolejny możliwość wybrania naszych reprezentantów do Sejmu i Senatu. Średnio o jeden głos starało się pięciu kandydatów, wobec czego walka była zacięta i trwała do ostatniej chwili. Potencjalni parlamentarzyści musieli głowić się i troić, aby wyróżnić się z tego tłumu, wobec czego ich programy wyborcze musiały być oryginalne i przemawiać do wyborców. Niewątpliwie podczas każdych wyborów, temat publicznych finansów jest szczególnie wdzięczny. Można przecież do woli dyskutować o rzeczach wirtualnych, których nie widać gołym okiem a widzowie przez telewizorami dadzą się złapać na populistyczne hasła, niczym mucha na lep. W tym roku niewątpliwie w konkursie na najgłupsze albo najbardziej oryginalne pomysły w kampanii wyborczej, wygrałby kandydat lewicy. Jego pomysłem było przyjęcie uchwały, która nakazywałaby przedsiębiorcom zakładanie specjalnych lokat bankowych. Lokowano by na nich część dochodów takiej firmy, przez co budżet państwowy miałby spore dochody. Na pytanie, w jaki sposób firmy będące własnością prywatną, mogłyby być zmuszone do przyjęcia takiego rozwiązania, pomysłodawca zasłania się koniecznością zmiany teraźniejszego prawa i kodeksu bankowego. Z góry już wiadomo, że hasło to jest tylko i wyłącznie populistyczną odezwą. Taka inicjatywa nie ma żadnych szans na co wyborcy odpowiedzieli przyznając znikomą liczbę głosów, jakie padły na oryginalnego kandydata.