Kuszenie wysokim oprocentowaniem w bankach

Kuszenie wysokim oprocentowaniem w bankach

Polacy z roku na rok odnotowują wzrost wysokości naszych wynagrodzeń. Nie jest on zbytnio spektakularny, jednakże dane statystyczne mówią wyraźnie, że stajemy się coraz bardziej zamożni. Zmniejszył się znacznie odsetek osób ledwo wiążących koniec z końcem a przybyło za to osób, które są w tej komfortowej sytuacji, że mają nadmiar gotówki. Ekonomiści i specjaliści od inwestycji namawiają wtedy do grania na giełdzie, co rzeczywiście może przynieść spore zyski. Ale istnieje ryzyko, że stracimy a mniejsze sumy w ogóle nie poleca się wiązać z giełdą. Dla takich osób rozsądnym wydaje się założenie lokaty bankowej. Polskie banki zachęcają nas do tego, kusząc w miarę wysokim oprocentowaniem. Było ono jednak zadowalające w czasach, kiedy inflacja w naszym kraju była odnotowywana w wysokości rzędu dwóch procent. Tymczasem według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, ceny w naszym kraju wzrosły w ostatnim roku o prawie pięć procent. Zmienia to postać rzeczy, bowiem lokaty są oprocentowane na trzy lub trzy i pół procent. Może zaistnieć więc sytuacja, że zamiast zarobku możemy stracić jakąś część naszych pieniędzy, które zje w tym czasie inflacja. Banki nie mogą bez końca podnosić stóp procentowych, bowiem na rynku jest dużo tego typu ofert i wszelkie inwestycje w obligacje, akcje czy tym podobne instrumenty finansowe, są oblegane i nie przynoszą zysków w spodziewanej wysokości. Dosłowna klęska urodzaju.