Nowy podatek zasili wpływy budżetowe

Nowy podatek zasili wpływy budżetowe

Za nami kolejne wybory parlamentarne i czas na realizację obiecanych programów wyborczych. Według nich politycy powinni wkrótce zrobić z naszego kraju krainę miodem i mlekiem płynącą a nasze zarobki powinny z dnia na dzień eksplodować od nadmiaru. Okazuje się jednak, że może być zupełnie odwrotnie. Rząd zapowiedział już, czyli w dwa tygodnie od jego powołania, że w życie wejdzie ustawa powołująca nowy podatek. Ma być on nakładany na wszelkiego rodzaju lokaty bankowe, co samo w sobie nie jest niczym nowym. Kilkanaście lat temu podobny projekt wprowadzono w życie, ale nie przyniósł on kroci i pięć lat temu go zniesiono. W międzyczasie przez nasz kontynent przelała się fala kryzysu ekonomicznego, która pomimo tego, iż nas ominęła, to jednak spustoszyła nasz budżet centralny. Premier widzi w nowym podatku szansę na załatanie coraz większej dziury budżetowej. Z drugiej strony banki zachęcają ludzi do zakładania lokat, dzięki czemu mają zapewniony dopływ świeżej gotówki, która poprzez odpowiednie inwestycje ma generować zyski. Rząd z drugiej strony uważa, że upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Oprócz zwiększonych dochodów państwa, z rynku zostanie wyprowadzony nadmiar gotówki, który w przeciwnym razie mógłby się przyczynić do zwiększenia zjawiska inflacji. Zapewne nie tak wyobrażali sobie mieszkańcy naszego kraju nową rzeczywistość w kraju. Rządzący przekonują nas, że nie było innego wyjścia i wszystko to jest dla naszego dobra. Ale dlaczego dowiadujemy się o tym dopiero po wyborach.