Zdecydowana większość globalnych mediów stara się w jakiś sposób odpowiedzieć na pytanie o przyczyny wielkiego kryzysu finansowego, sposoby radzenia sobie z nim a także – perspektywy rozwojowe na przyszłość. W ciągu ostatnich kilku krótkich lat konsumenci na całym świecie przeszli przyspieszony kurs oszczędzania i inwestowania, uświadomili sobie wiele zależności ekonomicznych, których wcześniej nie dostrzegali. Dowiedzieli się także chociażby, że niejednokrotnie istnienie licznych programów pomocowych czy socjalnych w ich kraju wynikało wcale nie z siły samej gospodarki i jej innowacyjności, a po prostu z pozyskania pieniędzy poprzez sprzedaż obligacji państwowych. A obligacje to nic więcej jak kredyt, udzielany ze strony giełdy, a więc prywatnych inwestorów i tych korporacyjnych, także innych państw, krajom uważającym, że będą w stanie po pięciu lub dziesięciu latach oddać wszystkim swoim kredytobiorcom wartość obligacji z obiecanym procentem. Złość obywateli na polityków, którzy zadłużali państwo zamiast reformować gospodarkę jest więc spora, ale niejednokrotnie podkreśla się także, jak w tym czasie dramatycznie wzrosło zadłużenie kredytowe przeciętnego gospodarstwa domowego. Grzech polityków okazał się powszechny w każdej przeciętnej rodzinie, która nie potrafiła odmówić sobie brania kolejnych pożyczek.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply