Na niedawno zakończonym ogólnoświatowym zjeździe największych banków, podsumowano minione trzy lata, czyli okres od czasu kiedy wybuchł światowy kryzys ekonomiczny. Uczestnicy jednogłośnie potwierdzili, że okres ten był jednym z najtrudniejszych w historii bankowości. Tym bardziej zadowalające były wszelkie głosy, przemawiające za tym, że załamanie to się już skończyło i widmo zapaści światowej gospodarki odeszło w dal. Największą bolączką banków było w przeciągu tych trzech lat, nagły wzrost tak zwanych złych kredytów. Pod tym pojęciem uważa się wszelkie zobowiązania wobec banku, które nie są terminowo spłacane. Kryzys spowodował, że stanowiły one dziesięć procent ogółu udzielonych pożyczek. Siłą rzeczy, aby ochronić się przez stratami, banki musiały ograniczyć ilość udzielanych kredytów. Możliwe to było poprzez zaostrzenie kryteriów, jakie się bierze pod uwagę podczas podejmowania decyzji o przyznaniu kredytu. Ale takie kroki oznaczały w gruncie rzeczy podcinanie gałęzi na której się siedzi, bowiem bez kredytów bank nie zarabia. I tu przyszedł czas na odpowiedź, jakie instrumenty bankowe znalazły się na celowniku bankierów. Zamiast kredytów banki zachęcały ludzi do zakładania lokat bankowych, dzięki czemu istniała możliwość w ogóle działania i funkcjonowania systemu bankowego. Okazuje się, że lokaty te przyniosły najwięcej zysków dla banków w tym niezwykle trudnym okresie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply