Tarapaty finansowe obywateli

Tarapaty finansowe obywateli

Dzisiaj coraz głośniej w mediach mówi się o kryzysie nie tylko od kątem informowania obywateli, jakie są jego rozmiary i w którą stronę zmierza międzynarodowa recesja. Coraz ważniejsze jest poszukiwanie odpowiedzialnych za ten stan rzeczy i nie jest już zaskoczeniem, gdy media na całym świecie upatrują winnych nie tylko w międzynarodowych korporacjach finansowych albo nieudolnych rządach demokratycznych. Prawda jest taka, że życie ponad stan i zaciąganie kredytów stało się prawdziwą zmorą nie tylko w jednej gospodarce i nie tylko w jednym regionie. Gotowość do zaciągania wielomiliardowych kredytów tylko i wyłącznie dla sfinansowania działania niezbyt innowacyjnej gospodarki i nierozsądnego systemu, np. emerytalnego doprowadziło do bankructwa już cała kraje. Dzisiaj mają one problem – bez dalszej pomocy finansowej od innych państw z pewnością nie uda się im wyjść na prostą, z drugiej strony absolutnie niezbędne jest błyskawiczne przeprowadzenie reform gospodarczych oraz prawnych, by wyeliminować błędy, przez które pieniądze uciekają z systemu i nie przynoszą korzyści w postaci rozwoju czy załagodzenia problemu społecznego. Winni są jednak także w dużej mierze zwykli ludzie, którzy tak przyzwyczaili się do życia ponad stan, że nie zorientowali się w porę, jak duże zadłużenie kredytowe ciąży już na ich gospodarstwie domowym.